Testujemy myjkę do okien Windomatic
Dokładnie takie cudo.
Okna mam bardzo brudne. Okna dachowe - masakra. Muchy i inne latające stworzonka nie próżnowały. Jedno okno dachowe szoruję przez godzinę! woda z octem+myjak i opór, a na koniec najprzyjemniejsza część mycia okien, czyli psikamy płynem i włączamy windomatic'a ;) Na pewno przyspiesza i umila pracę, ale przy normalnym myciu, a nie, tak jak w moim przypadku myciu po ponad 3 miesiącach okien po tynkach, wylewkach, kuciu dziur w ścianach i ataku wszelkiego latającego dziadostwa.
W 2h umyłam okno dachowe, okno balkonowe i pół mniejszego okna balkonowego... Żałuję, że przed tynkami nie zaczełam...
W każdym razie myjka bardzo ładnie ściąga wodę. Właściwie to powinno naywać się ściągaczka elektryczna a nie myjka heh